iPhone 3G (may_cry) | 21.06.2009
. autor : may_cry |
Ja jako szczęśliwy posiadacz iPhone’a 3G 16GB pragnę wyrazić swoje zdanie na jego temat. Mam ten telefon już ponad 9 miesięcy, więc moje zdanie będzie nieco bardziej rozbudowane…
Na dobry początek…
Zacznę od tego, że trafiłem chyba na bardzo dobrą sztukę. Od samego początku użytkowania, aż do teraz nie miałem z nim większych problemów, co nie oznacza, że takowych wcale nie było. Ale od początku… Po zakupie, w uczuciu podniecenia i ogólnej ekstazy, zabrałem się do aktywacji telefonu. Przebiegła ona bezboleśnie i szybko, dzięki czemu już po kilkunastu minutach telefon był gotowy do pracy. Wszystko działało płynnie, szybko i bez „przymulania”. Wszystko działało jak należy – synchronizacja z iTunes, internet, filmy, muzyka. Po prostu zero problemów.
Całe 2 dni męczyłem ten telefon na różne sposoby. Pobierałem aplikacje dodawałem coraz więcej dokładnie skatalogowanej muzyki i ogólnie bawiłem się nim. Po tych dwóch dniach poczułem, że czegoś mi brakuje, dlatego zdecydowałem się na jailbreak. Miałem wtedy jeszcze większe możliwości i dostęp do tych złych według Apple programów. Ogólnie byłem bardzo zadowolony.
Wydajność.
Po pewnym czasie zmieniło się to jednak. Przyzwyczaiłem się do takiego luksusowego telefonu i stałem się bardziej wybredny i niecierpliwy. Fakt jest jednak faktem, bez względu na moje ówczesne jak i obecne nastawienie – po pewnym czasie telefon zwalnia i staje się bardziej ślamazarny. Programy otwierają się o wiele dłużej, klawiatura czasem nie nadąża jak się szybko pisze, a przede wszystkim przeglądarka Safari staje się niestabilna. Zdarza się, nawet dość często, że po prostu wywala do pulpitu, który w iPhone nosi nazwę Spring Board. Jest to niezmiernie irytujące! Sytuacja jest analogiczna po wgraniu nowszych wersji oprogramowania – na początku wszystko śmiga wyśmienicie, ale z biegiem czasu (zazwyczaj po 2, 3 tygodniach) telefon zwalnia. Widać jednak poprawę w kwestii stabilności Safari.
Użytkowanie i funkcje.
Telefon jest pokaźnych rozmiarów, ale dzięki temu, że jest bardzo cienki nie ma problemu z noszeniem go np. w kieszeni. Jego zaletą jest też to że nie posiada jakiejkolwiek klawiatury (wyświetla się na ekranie wtedy gdy jej potrzebujemy) i dzięki temu całą powierzchnię użytkową zajmuje wielki 3,5 calowy dotykowy ekran. Jest fantastyczny! Szybko reaguje na gesty, ma dużą rozdzielczość. Doskonale ogląda się na nim filmy (niestety tylko .mp4 i .mov). Kolejnym atutem tego telefonu jest sam system operacyjny. Bardzo intuicyjny i łatwy w obsłudze (projektowany chyba specjalnie pod głupich Amerykanów). Wszelkie zaawansowane opcje konfiguracji są ograniczone do minimum (to akurat nie jest zaleta). Ale interfejs jest przyjazny i o wiele sprawniej działa niż Symbian, czy Windows Mobile. Kolejna funkcją na którą warto zwrócić uwagę to potencjometr. Dzięki niemu przeglądając galerie możemy przy np. poziomych zdjęciach odwrócić telefon a zdjęcie odwróci się wraz z nim (tzw. autorotacja obrazu). Oczywiście jest od groma aplikacji wykorzystujących to dobrodziejstwo chociażby przeglądarka internetowa Safari. O funkcji iPoda nie będę się rozpisywał bo wygląda tak jak w "innych" iPodach i jednym słowem jest genialny. Dodatkowe funkcje to podgląd giełdy, prognoza pogody na najbliższy tydzień, czy aplikacja do przeglądania YouTube'a. Praktyczne i ciekawe! Oczywiście iPhone posiada notatnik, kalendarz, budzik, zaawansowany kalkulator, klienta poczty elektronicznej książkę adresową itp.
Mity.
W tym akapicie chciałbym zwrócić waszą uwagę, na często powtarzane mity dotyczące iPhone’a. Obalę je lub potwierdzę opierając się o swoje 9 miesięczne doświadczenie (wiem, że dziwnie to brzmi no, ale cóż ):
To właściwie tyle jeśli chodzi o wady tego telefonu (wady, które stopniowo znikają!). Zapewne znajdą się jeszcze inne, ale nawet ich nie pamiętam, co znaczy, że są przynajmniej dla mnie mało irytujące.
- Bluetooth - jak już typ napisał w swojej recenzji, Bluetooth był, ale go nie było! Było tak do czasu, ponieważ całkiem niedawno wyszedł program umożliwiający wymianę plików z innymi telefonami. Warunek: konieczny jest jailbreak i odpowiednia aplikacja z Cydii.
- tylko 2 Mpx - no nie da się ukryć, że to jednak jest mało. Są osoby, dla których ilość Mpx jest najważniejszym parametrem telefonu. Ja do nich nie należę i przyznam, że nawet zupełny brak aparatu nie odstraszyłby mnie od kupna tego telefonu, gdyż zdjęcia komórką robię naprawdę bardzo rzadko. Zatem jest to kwestia osobistych preferencji.
- brak MMSów - standardowo w softach poniżej 3.0 jest to prawdą. Aby można było zarządzać MMSami niezbędna była osobna aplikacja z Cydii. Ale już najnowszy soft ma tę funkcję w standardzie.
- GPS - to jest prawdziwa bolączka iPhone’a. Niby jest, ale mapy możemy zbuforować do pamięci tylko przez Wi-Fi, trasy ustalać można również tylko przez Wi-Fi. Ogólnie wszystkim zarządza nie do końca dobra dla kierowców aplikacja Google Maps. Można powiedzieć, że GPS jest tak właściwie na wpół użyteczny. Pojawiają się już jednak profesjonalne aplikacje GPS, w związku z czym i ten sztandarowy mit powoli upada…
- brak możliwości uruchomienia aplikacji w tle - wyjątkiem jest tylko iPod i mail. Jest to uciążliwe. Dobrze by było mieć uruchomione Gadu-Gadu lub inny komunikator w tle i przy okazji przeglądać internet. Ponoć jest jakiś sposób połowicznie rozwiązujący ten aspekt, ale nie wiem nic na jego temat, więc nie chce wprowadzać Was w błąd.
Podsumowanie.
Podsumowując, iPhone to świetny telefon dla kogoś komu zależy na bajeranckim multimedialnym telefonie z dostępem do internetu i łatwą obsługą. Duży ekran, przyjazny i szybki interfejs, oraz miltidotykowy ekran zapewnia komfort pracy i zabawy! Ktoś komu zależy głównie na GPS, aparacie, czy funkcjach biznesowych powinien jednak rozglądnąć się za czymś innym. Osobiście jestem z niego niemalże w pełni zadowolony!